Siostra Czesława Próchnicka OP urodziła się i do momentu wstąpienia do klasztoru klauzurowego mniszek dominikańskich w Świętej Annie k/Przyrowa w 1926 r. mieszkała w Pełkiniach, w majątku należącym do Witolda i Jadwigi Czartoryskich.
Stefan Swieżawski (1907-2004) - historyk filozofii, autor ponad 250 prac naukowych. Pochodził z zamożnej rodziny ziemiańskiej. Studiował na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie, a potem w Paryżu. Przez ponad 30 lat był kierownikiem Katedry Historii Filozofii KUL. Na jego duchowy rozwój znaczny wpływ wywarło Stowarzyszenie Katolickiej Młodzieży Akademickiej "Odrodzenie", założone w 1919, którego prezesem był w roku akademickim 1927/1928. Tam zetknął się z Janem Czartoryskim. Jako jedyny świecki obserwator z krajów Europy Wschodniej brał udział w obradach Soboru Watykańskiego II. Był tercjarzem dominikańskim, został pochowany w habicie. Czytaj więcej...
Janusz Pezda (ur. 1960) - doktor habilitowany, pracownik naukowy Zakładu Historii Powszechnej Nowoczesnej Uniwersytetu Jagiellońskiego, badacz dzieju rodu Czartoryskich.
Marceli Handelsman (1882-1945) - mediewista, historyk dziejów nowożytnych i najnowszych, profesor Uniwersytetu Warszawskiego (od 1919 r.), twórca Instytutu Historii UW. Jako historyk interesował się szczególnie działalnością księcia Adama Czartoryskiego, jest autorem jego niedokończonej biografii (wydanej pośmiertnie w trzech tomach). Czytaj więcej...
Matylda Sapieżyna (1873-1968) - żona Pawła Sapiehy (1860-1934), magnata, pierwszego prezesa Polskiego Czerwonego Krzyża. Wyszła za niego za mąż w 1893 r. Byli właścicielami majątku w Siedliskach. We wspomnieniach zatytułowanych My i nasze Siedliska przedstawia bardzo barwny i ciekawy obraz dziejów polskiej arystokracji pierwszej połowy XX w.
Ojciec Ireneusz Łuczyński OP (1916-2009) - dominikanin, pochodził z Jarosławia. Pierwsze śluby zakonne złożył w 1935 r., święcenia kapłańskie przyjął w 1940 r. W Zakonie Dominikańskim przeżył 75 lat. Otrzymał tytuł Magistra Świętej Teologii. Jest pochowany na cmentarzu parafialnym w Gidlach.
Włodzimierz Alfons Czartoryski (1895-1975) - o dwa lata starszy brat Jana Franciszka (późniejszego o. Michała), ostatni właściciel majątku w Pełkiniach, kurator Muzeum Czartoryskich w Krakowie w pierwszych latach II wojny światowej.
Jadwiga z Dzieduszyckich Czartoryska (1867-1941) - matka Jana Franciszka (późniejszego o. Michała) Czartoryskiego, żona księcia Witolda Czartoryskiego (od 1889 r.), matka dwunaściorga dzieci. Zmarła w Pełkiniach, pochowana została w Zarzeczu w rodowym mauzoleum Dzieduszyckich.
ks. Jan Gralewski (1868-1924) - działacz oświatowy, społeczny i polityczny. W 1891 r. przyjął święcenia kapłańskie. Zmuszony w 1900 r. przez władze zaborcze do zaniechania pracy pedagogicznej, zaangażował się w pracę społeczną. W 1907 r. założył elitarną szkołę z internatem, zwaną Ogniskiem, stosującą nowe metody nauczania. Za sprzeciwianie się wprowadzeniu języka rosyjskiego do szkół Macierzy odebrano mu w 1907 rektorstwo kościoła popijarskiego w Warszawie i wydalono z Królestwa, a po powrocie w 1908 r. zakazano głoszenia kazań. Autor podręczników do nauki religii dla klas niższych.
ks. Władysław Korniłowicz (1884-1946) - studiował nauki przyrodnicze, w 1905 r. wstąpił do seminarium duchownego w Warszawie i w 1912 r. przyjął święcenia kapłańskie. Jako kapelan towarzyszył walczącym na frontach wojny polsko-bolszewickiej w latach 1919-1920, m.in. pod Lwowem, Sokolnikami i Skniłowem. W okresie międzywojennym wspierał lwowskie środowisko "Odrodzenia". W 1930 r. zamieszkał w Laskach pod Warszawą w Zakładzie dla Niewidomych, który stał się odtąd centrum jego życia i apostolstwa. Wkrótce stał się ojcem całego dzieła Lasek, skupiającego różne placówki opieki i szkolenia niewidomych oraz związane z nimi apostolstwo wobec ludzi poszukujących wiary. Zmarł z powodu choroby nowotworowej 26 września 1946 r. We wrześniu 1978 r. rozpoczęto jego proces beatyfikacyjny.
Ojciec Pius Bełch OP (1916-2008) - po maturze wstąpił do dominikanów, w 1936 r. złożył pierwsze śluby zakonne, pięć lat później przyjął święcenia kapłańskie. Pracował m.in. w Prudniku (1946-1953) i w Tarnobrzegu. Ostatnie lata życia spędził w Borku Starym k/Rzeszowa, tam też został pochowany.
Czesław Mączyński (1881-1935) - w 1902 r. zgłosił się jako ochotnik do artylerii w garnizonie Jarosław; po wybuchu I wojny światowej został zmobilizowany do 29 Pułku Artylerii Polowej, w 1917 r. otrzymał stopień kapitana; dowódca obrony Lwowa w listopadzie 1918 r., następnie uczestnik ofensywy na wschód; w 1922 r. wybrany do sejmu z ramienia Chrześcijańskiego Związku Jedności Narodowej; odznaczony m.in. Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari, Krzyżem Niepodległości z Mieczami i czterokrotnie Krzyżem Walecznych.
ks. Kazimierz Lutosławski (1880-1924) - dziennikarz, pedagog, ideowy mentor twórców skautingu i harcerstwa polskiego, projektant polskiej odznaki skautowej, która stała się pierwowzorem krzyża harcerskiego. Święcenia kapłańskie przyjął w 1912 r. po uprzednim ukończeniu studiów medycznych. Wybrany do Sejmu Ustawodawczego (1919 r.) i Sejmu I kadencji (1922 r.), był głównym autorem wstępu do konsytucji marcowej w 1921 r., roty przysięgi prezydenta i ślubowania poselskiego.
kard. Stefan Wyszyński (1901-1981) - kapłan diecezji włocławskiej, absolwent KUL, doktor nauk społeczno-ekonomicznych, w okresie II wojny światowej kapelan partyzantów i powstańczego szpitala polowego; pierwszy powojenny rektor seminarium duchownego we Włocławku; biskup lubelski (1946-1948), arcybiskup metropolita gnieźnieński i warszawski oraz Prymas Polski (1948-1981), od 1953 r. kardynał. W okresie komunizmu niezłomny obrońca Kościoła i praw ludzi wierzących. Represjonowany za to przez władze państwowe; aresztowany i uwięziony; przez 3 lata (1953-1956) przetrzymywany w odosobnieniu. W tym czasie przygotował Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego i program przygotowań do Tysiąclecia Chrztu Polski. Wielki czciciel Matki Bożej.
Jerzy Turowicz (1912-1999) - dziennikarz i publicysta; współzałożyciel „Tygodnika Powszechnego”, katolickiego pisma o tematyce społeczno-kulturalnej; jego redaktor naczelny w latach 1945-1953 oraz 1956-1999. Skupił wokół pisma niemal wszystkich znaczących publicystów katolickich oraz niezależnych poetów. Korespondent na Soborze Watykańskim II, wiele lat poświęcił na przybliżanie Polakom dokonań Soboru. Działacz opozycyjny i społeczny, uczestnik obrad Okrągłego Stołu, po 1989 r. członek władz partii centrowych.
ks. Tadeusz Fedorowicz (1907-2002) - starszy brat ks. Aleksandra; w młodości związany z lwowskim „Odrodzeniem”; wyświęcony w roku 1936. Po wojnie, na zaproszenie ks. Władysława Korniłowicza, przybył do Lasek i został kierownikiem duchowym Zakładu dla Ociemniałych, organizatorem Krajowego Duszpasterstwa Niewidomych. Skupił wokół Lasek licznych przedstawicieli inteligencji, przyjeżdżających na przygotowywane przez niego rekolekcje i dni skupienia. Otoczył opieką wielu młodych ludzi, stał się wielkim autorytetem dla warszawskiego KIK-u. W czasach PRL-u wspierał środowiska opozycyjne. Był spowiednikiem Jana Pawła II w okresie jego pontyfikatu.
ks. Aleksander Fedorowicz (1914-1965) - młodszy brat ks. Tadeusza; wyświęcony w 1942 r. Przez cale życie zmagał się z ciężkimi chorobami (gruźlica i nowotwór). W latach 1945-1952 był kapelanem i wychowawcą niewidomej młodzieży w Laskach. W 1951 r. został organizatorem i pierwszym proboszczem parafii w Izabelinie. Wybudował kościół i stał się prawdziwym ojcem wiernych. Przed Soborem Watykańskim II, już w roku 1956, uzyskał zgodę Prymasa Wyszyńskiego (przysłaną z Komańczy) na odprawianie Mszy św. przodem do ludu i częściowe używanie języka polskiego w liturgii (czytanie lekcji przez świeckich). Zmarł w opinii świętości w 14. rocznicę erygowania parafii.
Antoni Gołubiew (1907-1979) - pisarz i publicysta katolicki, członek redakcji „Tygodnika Powszechnego”; sygnatariusz deklaracji założycielskiej Towarzystwa Kursów Naukowych (1978-1981) - niezależnego stowarzyszenia edukacyjnego zorganizowanego w celu przełamania monopolu państwa na nauczanie na poziomie uniwersyteckim. Dziełem jego życia jest epopeja historyczna Bolesław Chrobry o powstaniu i początkach państwa polskiego.
Karol Górski (1903-1988) - historyk światowej sławy, związany przed wojną z Uniwersytetem Jagiellońskim (doktorat w 1927 r.), a następnie z Uniwersytetem Poznańskim (habilitacja 1932 r.); w roku akademickim 1945/1946 przeniósł się do Torunia, gdzie od 1957 r. był kierownikiem Katedry Historii Powszechnej Starożytnej i Średniowiecznej Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Badał dzieje Pomorza Wschodniego po 1466 r., strefy bałtyckiej oraz historię państwa i zakonu krzyżackiego. W archiwach watykańskich prowadził badania kopernikańskie. Jako pierwszy polski naukowiec zajmował się historią życia duchowego („Zarys dziejów katolicyzmu polskiego”). Od młodości był działaczem organizacji katolickich („Odrodzenie”, Akcja Katolicka); w 1956 r. założył w Toruniu Klub Inteligencji Katolickiej.
Kazimierz Dzieduszycki (1891-1924) - cioteczny brat Jana Czartoryskiego (ich matki były rodzonymi siostrami); był jednym ze współzałożycieli Stowarzyszenia Katolickiej Młodzieży Akademickiej „Odrodzenie” we Lwowie (razem z Janem Czartoryskim, dr. Adamem Bilikiem i prof. Pawłem Skwarczyńskim). Poważnie chorował i młodo zmarł.
Adam Bilik (1899-1943) - lekarz, społecznik, działacz Stowarzyszenia Katolickiej Młodzieży Akademickiej "Odrodzenie" i Akcji Katolickiej. Początkowo studiował teologię na Uniwersytecie Jagiellońskim i przez 3 lata był alumnem krakowskiego seminarium duchownego. Następnie przeniósł się do Lwowa, gdzie w 1927 r. ukończył studia medyczne. W Krakowie działał w Bratniej Pomocy oraz katolickim stowarzyszeniu „Polonia”, które później zostało połączone z „Odrodzeniem”. Był prezesem „Odrodzenia” w Krakowie (1922-1923) i we Lwowie (1924-1925). Pod koniec lat 20. XX w. podjął pracę w Sosnowcu i tam utworzył w 1935 r. oddział Związku Polskiej Inteligencji Katolickiej. Był znaczącą postacią w Zagłębiu, autorytetem dla miejscowej ludności. Bezpłatnie leczył potrzebujących.
Paweł Skwarczyński (1903-1984) – profesor KUL, historyk, działacz katolicki. Jeden z czterech współzałożycieli Stowarzyszenia Katolickiej Młodzieży Akademickiej „Odrodzenie” we Lwowie. W czasie wojny znalazł się na Zachodzie. Od listopada 1939 r. był wykładowcą i sekretarzem naukowym Uniwersytetu Polskiego Zagranicą, który powstał w Bibliotece Polskiej w Paryżu i skupiał kadrę naukową oraz techniczną i udzielał stypendiów studentom. Po wojnie podjął pracę w Londynie; był profesorem Polskiego Uniwersytetu na Obczyźnie, prowadził wykłady z historii prawa polskiego. Aktywnie działał na rzecz środowisk polonijnych, był współzałożycielem Fundacji Veritas, która prowadziła działalność wydawniczą oraz wspierała polskich studentów.
Ojciec Włodzimierz Kucharek OP (1913-1990) - urodził się w Rumunii, w wieku 17 lat złożył pierwsze śluby w Zakonie Dominikańskim, święcenia kapłańskie przyjął w 1938 r. Był wieloletnim mistrzem nowicjuszy i braci studentów. Pracował jako proboszcz parafii dominikańskiej we Wrocławiu, potem przez dwie kadencje był przeorem klasztoru św. Jacka w Warszawie przy ul. Freta. Był bardzo kochany i ceniony za kapłańską gorliwość. Zmarł 10 czerwca 1990 r. i został pochowany na Powązkach w grobowcu zakonnym.
Ojciec Romuald Kostecki OP (1902-1991) - urodził się w Sułowie koło Wieliczki. W wieku 16 lat złożył pierwszą profesję zakonną, a siedem lat później (w 1925 r.) przyjął święcenia kapłańskie. Studiował w Saulchoir, w Paryżu i w Rzymie. Na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie uzyskał stopień doktora teologii. Prowadził wykłady z teologii dogmatycznej we Lwowie, w Warszawie na Służewie i w Krakowie. Przez kilka lat był redaktorem „Szkoły Chrystusowej” i „Róży Duchownej”. Autor dzieł i artykułów z zakresu teologii dogmatycznej, mariologii, sakramentologii i duchowości. Zmarł 8 sierpnia 1991 r. w Warszawie.
Ojciec Bruno Mazur OP (1931-2000) - urodził się w Kramarzówce koło Jarosławia. W 1949 r. złożył pierwsze śluby zakonne, a święcenia kapłańskie przyjął w 1957 r. Był wieloletnim regensem studium, rektorem Kolegium dominikanów w Krakowie i wykładowcą historii Kościoła. Pełnił funkcję archiwisty Prowincji oraz prowincjalnego promotora beatyfikacji i kanonizacji. Jako wicepostulator procesu beatyfikacyjnego o. Michała Czartoryskiego przez wiele lat gromadził i opracowywał materiały dotyczące jego życia. 13 czerwca 1999 r. dane mu było koncelebrować Mszę św. w Warszawie, podczas której św. Jan Paweł II ogłosił błogosławionymi 108 męczenników II wojny światowej, wśród nich o. Michała Czartoryskiego. Zmarł po długiej chorobie, został pochowany w grobowcu zakonnym na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
Ojciec Jacek Woroniecki OP (1878-1949) - otrzymał staranne wychowanie i wykształcenie; znał 10 języków. Służbę wojskową odbył w pułku huzarów. Studiował we Fryburgu zdobywając dwa dyplomy – z nauk przyrodniczych i z teologii. Wstąpił do seminarium duchownego w Lublinie i został wyświęcony w 1906 r. Jako kapłan diecezjalny zajmował się pracą pedagogiczną. W 1910 r. wstąpił do Zakonu Kaznodziejskiego, gdzie kontynuował pracę naukową i dydaktyczną. W latach 1922-1924 był rektorem KUL. Na warszawskim Służewie wybudował nowy klasztor z przeznaczeniem na studium generale dla braci z Europy Środkowo-Wschodniej. Został jego rektorem. W latach 30. XX w. założył zgromadzenie Sióstr Dominikanek Misjonarek Jezusa i Maryi, które miało za zadanie ewangelizowanie ludzi żyjących w reżimie komunistycznym. II wojna światowa zastała go w Krakowie; tam pozostał do śmierci. Ze względu na pogarszające się zdrowie, ostatnich 10 lat życia poświęcił pracy pisarskiej. W 2004 r. rozpoczęto jego proces beatyfikacyjny.

Michał Czartoryski OP - dominikanin

W sierpniu 1927 r. kleryk lwowskiego seminarium duchownego, Jan Czartoryski, odprawia w klasztorze kamedułów na Bielanach w Krakowie rekolekcje. Toczy wewnętrzną walkę, zwierza się z jej przebiegu w liście do przyjaciela, Włodzimierza Dzieduszyckiego. Ostatecznie podejmuje decyzję, aby wstąpić do Zakonu Kaznodziejskiego:


Wstąpię do Zakonu dla spełnienia jak najlepiej powołania w apostolstwie; w nim i przez niego złożę Panu Bogu ofiarę; w jego gronie i w jego szkole otrzymam jednolite chrześcijańskie wychowanie. Liczne trudności i walki czekać mnie będą, ale ufam Bogu i łaskom nagromadzonym od tylu wieków przez rodzinę św. Dominika. Typ świeckiego apostolstwa przyświecał mi dotychczas, ale skoro widzę, że podołać i dojść do niego nie mogę, a Pan Jezus pociąga mnie do wybranej rodziny swojej, którą znam, cenię i kocham – to przecież nic nie pozostaje, jak oddać się całkowicie, choć nie bez pewnej obawy, z pewnym wzruszeniem i poczuciem niegodności.


Odręczna notatka o pierwszych ślubach zakonnych o. Michała, 25 września 1928 r.


Obrazek prymicyjny o. Michała, 1931 r.Później wydarzenia nabierają tempa. 18 września 1927 roku Jan przyjmuje habit zakonny u grobu św. Jacka, założyciela dominikanów w Polsce. Za patrona w zakonie obiera sobie Archanioła Michała i odtąd będzie nosił jego imię. Po roku składa pierwsze śluby zakonne, a po trzech zostaje dopuszczony do profesji wieczystej, którą składa 25 września 1931 r. Przeżywa to wydarzenie radośnie i w duchu dziękczynienia, o czym świadczy krótki zapis w dzienniku, który prowadzi nieregularnie przez całe życie zakonne: profesja solemna, we środę 25 września 1931 r.! Deo gratias! 20 grudnia tego samego roku w rodzinnym Jarosławiu, w dominikańskim kościele Matki Bożej Bolesnej, przyjmuje z rąk biskupa Bardy święcenia kapłańskie.

Bracia w zakonie dostrzegają jego dojrzałość i pomimo krótkiego stażu zakonnego mianują go magistrem, czyli wychowawcą młodych dominikanów przygotowujących się do złożenia pierwszych ślubów w nowicjacie. Funkcję wychowawcy będzie pełnił niemal nieprzerwanie aż do śmierci, opiekując się zarówno nowicjuszami, jak i braćmi studentami.


Ojciec Michał Czartoryski wśród współbraci


Bracia w formacji oceniają swego magistra jako człowieka wymagającego nie tylko od innych, ale przede wszystkim od siebie. Zewnętrznie oceniano go jako milczącego, małomównego, poważnego. Jednak pomimo wrażenie surowego ascety, w rozmowach okazywał się łagodny, uprzejmy i często uśmiechnięty. Ojciec Włodzimierz Kucharek OP tak go wspominał:


Każdy go szanował. Szedł chętnie po radę do niego. Kiedy się mówiło do niego, on życzliwie czarnymi oczami patrzył w oczy i na usta, pomagając sobie ręką przy uchu, aby dobrze zrozumieć, co się mówi do niego. Rzeczowo załatwiał sprawę. Czasem dawał dwuznaczną odpowiedź albo w formie zapytania.


Szanował i cenił nowe dzieła w ówczesnym Kościele polskim, dlatego zapoznawał braci, których formował, z działalnością zakładu dla niewidomych w Laskach oraz odwiedzał z nimi o. Kolbego w Niepokalanowie.


Ojciec Michał Czartoryski z braćmi w Niepokalanowie


Duchowe dzieci o. Michała Czartoryskiego OPOprócz obowiązków zakonnego wychowawcy był także duszpasterzem, bardzo otwartym na kontakt ze świeckimi. Był kierownikiem duchowym wielu znajomych i przyjaciół jeszcze z czasów „Odrodzenia”. Do końca życia prowadził działalność w Związku Rekolekcyjnym, prowadził rekolekcje i wykłady dla studentów. Był asystentem świeckich dominikanów w Warszawie i Krakowie. Był także cenionym spowiednikiem sióstr zakonnych.

Okres lat 20. i 30. był czasem odnowy polskiej prowincji dominikanów. Michał wstępuje do prowincji polskiej, odtworzonej w 1927 r. z prowincji galicyjskiej pod wezwaniem św. Jacka, która była spadkobierczynią trzech prowincji z czasów I Rzeczpospolitej: polskiej, ruskiej i litewskiej. Prowincja ruska, litewska i część polskiej, pod władzą rosyjską i pruską, zostały całkowicie zniszczone przez zaborców. Prowincja galicyjska powstała w zaborze austriackim, ale nie wyglądała imponująco w początkach XX w. Klasztory przeważnie były tam małe, liczyły najczęściej po 2-3 braci. Obciążone były wielkimi folwarkami, z których się utrzymywały, gdyż wokół kościołów ludność była niepolska i innowiercza (grekokatolicy, prawosławni Rusini). Nie było zatem czasu ani możliwości na działalność typowo dominikańską: kaznodziejstwo czy pracę z inteligencją. Życie klasztorne przypominało raczej tryb życia księży diecezjalnych.

Ojciec Jacek Woroniecki OP i ojciec Michał Czartoryski OPDlatego też powstał plan powrotu do dużych ośrodków uniwersyteckich, aby prowadzić duszpasterstwo w środowisku akademickim. Głównym promotorem tego planu był o. Jacek Woroniecki i ojcowie zgromadzeni wokół niego. Wśród nich był o. Michał Czartoryski. Dokonano sprzedaży majątków na wschodzie kraju i za tak uzyskane pieniądze rozpoczęto budowę klasztoru w Poznaniu i domu studiów w Warszawie na Służewie. Planowano także remont zrujnowanego klasztoru w Lublinie i powrót do dominikańskiego klasztoru w Wilnie.


Ojciec Michał Czartoryski na tle budowanego klasztoru na Służewie, ok. 1937 r.


Ojciec Michał jako inżynier-architekt został oddelegowany do nadzoru budowy na Służewie. W 1937 r. budowa została ukończona, a do klasztoru mogło się wprowadzić ponad 40 zakonników, studentów i profesorów. Powstał nowy dom studiów polskiej prowincji. Tak wspomina przenosiny do nowego klasztoru o. Kucharek:


Wrażenie z przenosin na Służew było niesamowicie pozytywne. Po surowym Krakowie (zamglonym), po ciasnym podwórku we Lwowie, przyszliśmy do jasności służewskiej. Przed klasztorem były drzewa owocowe, czereśnie, jabłonie, grusze, śliwy. Wzdłuż drogi były świeżo zasadzone tuje.


Niestety, projektów remontowych i budowlanych w innych miastach nie zdołano dokończyć przed wojną.

Ojciec Michał bardzo starał się o zrozumienie liturgii, był także wrażliwy na nowe prądy, nowe kroje szat liturgicznych i ich symbolikę. Sam tworzył szkice i projekty ornatów, stuł, świeczników, kielichów i innych paramentów liturgicznych; niektóre z jego szkiców zachowały się w archiwum.


Szkice o. Michała Czartoryskiego: kielich, świeczniki, wzory na stułach


Mieszkając w Krakowie pełnił nieformalną rolę konserwatora tamtejszych zabytków. Zabiegał o odnowienie i przywrócenie pierwotnej, romańskiej formy refektarzowi klasztornemu. Tak pisał o nim w notatce dla przeora:


Jest on nie tylko historycznym zabytkiem sztuki romańskiej i gotyckiej na terenie Krakowa, ale jest dla nas, swoją starożytnością sięgającą kolebki zakonnej, czasów pierwszej gorliwości i owocności i świętości prac Jacków, Czesławów, Sadoków, miejscem przez ich życie uświęconym – wprost relikwiarzem, w którym ducha zakonnego, ducha skupienia i kontemplacji, ducha gorliwości o zbawienie odkupionych dusz pielęgnować mamy i ciągłym wzrostem miłości Bożej pomnażać.


Odnowił także tzw. chór zimowy, znajdujący się za prezbiterium kościoła, oraz odkrył i umieścił w nim obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem, bezcenne dzieło sztuki średniowiecznej.

Fragment zapisków duchowych o. Michała


Niewiele zachowało się świadectw o jego życiu wewnętrznym. Prowadził zapiski duchowe, ale czynił to bardzo nieregularnie. Na pewno wielkim pragnieniem duchowym o. Michała było osobiste dążenie do świętości, pojmowane jako całkowite i ufne oddanie się Bogu w miłości, wyrażone codzienną wiernością obowiązkom, aż do męczeństwa. Już w 1927 r. pisał:






Cel życia zakonnego. Czy stoi on mi przed oczyma? Czy wiem, do czego dążę? Celem tym jest zupełne oddanie się na służbę Bogu. Zupełne, całkowite, bezapelacyjne, począwszy od codziennych najdrobniejszych obowiązków rozumianych przez najczulsze sumienie, poprzez strapienia, bóle, krzyże, oschłości — aż do męczeństwa. To zupełne oddanie się Bogu na służbę — oznacza jeden wyraz: miłość... ona wszystko może.


Michał Czartoryski OP z ojcem, Witoldem, w Pełkiniach

Drugim jasnym pragnieniem duchowym, bardzo dominikańskim, było oddanie się posłudze głoszenia. Rozumiał ją, dla siebie, jako głoszenie najpierw braciom w zakonie (szczególnie tym w formacji), a potem także świeckim. Wyraża te pragnienie choćby w takim zapisie w dzienniku:




Nie targuj się z Panem! Jezus pragnie dusz! Sitio! Jestem powołany, aby ten żar i boleść tego pragnienia zaspokajać!


Michał Czartoryski OP z matką, JadwigąW 1939 r. klasztor na Służewie został zajęty przez Wehrmacht, tylko kilka pomieszczeń pozostawiono do dyspozycji braciom. Podobnie było w innych klasztorach, na przykład w Jarosławiu. Na szczęście można było przenieść dom studiów do Krakowa, gdzie o. Michał został magistrem do 1943 r. Rok później został ponownie przeniesiony do Warszawy, ale zanim tam się udał, na przełomie czerwca i lipca 1944 r., z powodu przemęczenia, wyjechał na odpoczynek do domu sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża do Żułowa na Lubelszczyźnie. Po kilku tygodniach miał wracać, tak opowiada o tym s. Joanna Lossow:


Gdy ojciec Michał chciał wyjechać, konie zaprzężone do bryczki, w której siedział, stanęły dęba i nie chciały ruszyć z miejsca, co było dziwne, gdyż nasze spokojne szkapy żułowskie nie miały tego zwyczaju. Ktoś z żegnających osób zwrócił uwagę, że nie jest to dobry omen, prosząc, by ojciec Michał odłożył swój wyjazd, ale daremnie. Bryczka wreszcie ruszyła i ojciec Michał nas opuścił. Był to koniec lipca 1944 r.